Dlaczego ludzie lubią Brydża? Bo jest taki logiczny, elegancki i strategiczny. A dlaczego lubią Pokera? Bo jest zaskakujący, pełen ryzyka i nieprzewidywalny. Teraz wyobraźcie sobie, że istnieje gra karciana mająca zalety i Brydża i Pokera. Nazywa się Piekiełko, a w obszarze języka angielskiego znana jest jako Oh Hell. Po prostu musicie jej spróbować.
Oh Hell to naprawdę fajna gra karciana i żałuję, że nie potrafię powiedzieć dużo o jej historii. Wiem tylko, że autor znany jako B. C. Westall opisał ją w 1930 roku. Trudno powiedzieć kiedy została wymyślona lub przez kogo, ale z pewnością należy ją traktować jako wariant Wista. Myślę zresztą, że kilka gier w stylu Piekiełka mogło się pojawić jednocześnie w kilku częściach świata. Sama idea stojąca za grą jest dość oczywista. Jest to coś, na co wielu miłośników Wista lub Brydża mogłoby wpaść spontanicznie. Istnieje wiele wariantów, z różną punktacją, regulaminem i dodatkowymi zasadami, mimo iż gra jest względnie młoda. Co więcej, Piekiełko znane jest na całym świecie pod wieloma nazwami. Poniżej przedstawiam niektóre z nich.
- Afghanistan
- Basas
- Diminishing Bridge
- Zonk
- Estimate or Estimation (w Egipcie)
- Quasimodo
- Ri-ki-ki
- Wizard (w Hiszpanii)
- Diminishing Whist
- Nomination Whist
- Kachuful (w Indiach)
- Knock Bridge
Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, że widziałem aplikacje mobilne do grania w Oh Hell, ale pod nazwą Wista, a przecież Wist to całkiem inna gra, nawet jeśli istnieje wyraźne pokrewieństwo między nimi. Co gorsza, jedna z polskich książek o grach opisuje Oh Hell pod nazwą “Makao”, ale Makao to także inna gra (znana jako Mau-Mau w krajach anglojęzycznych).
Naprawdę trudno jest prześledzić historię Piekiełka. Tak czy owak gra jest dość popularna, a w USA od lat 90. organizowane są turnieje. Były prezydent USA – Bill Clinton – jest znany jako miłośnik tej gry. Nauczył się jej od reżysera Stevena Spielberga.
Skoro istnieje tak wiele wariantów i nazw to skąd możemy wiedzieć, czy dana gra jest wariantem Oh Hell? To proste. W większości gier z braniem lew gracze dążą do wzięcia tylu lew ile jest w kontrakcie, albo większej ich liczby (za co zwykle są dodatkowe punkty). Istnieje również grupa gier, w których musisz unikać brania lew (to Kierki). W przypadku “Oh Hell” zawsze starasz się wziąć dokładną liczbę lew. Nie mniej i nie więcej.
Oh Hell! Zasady gry
Oh Hell to gra karciana z braniem lew dla 3-7 graczy. Każda partia składa się z pewnej liczby rozdań. W każdym rozdaniu gracze deklarują liczbę lew, które wezmą. Punkty są przyznawane wówczas, gdy gracze wezmą dokładnie tyle lew ile zadeklarowali.
Karty
Do gry w Oh Hell potrzebna jest standardowa, 52-kartowa talia kart (od asów do dwójek). Najstarszą kartą jest As, następnie Król, Dama, Walet i blotki. Tak więc starszeństwo kart od najwyższej do najniższej przedstawia się następująco: A, K, Q, J, 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2.
Rozdawanie kart, licytacja i rozgrywka
W pierwszym rozdaniu rozdający daje każdemu z graczy tylko jedną kartę. Następnie jedna z pozostałych kart zostaje odkryta i ta karta wskazuje kolor atutowy. Po ustaleniu koloru atutowego każdy gracz licytuje tzn. podaje liczbę lew, które weźmie w czasie rozgrywki. Oczywiście w pierwszym rozdaniu można zalicytować tylko 0 lub 1.
Po licytacji następuje rozgrywka, którą rozpoczyna gracz po lewej stronie rozdającego. Zrzuca on swoją kartę i następnie dorzucają się kolejni (gra idzie zgodnie z ruchem wskazówek zegara). Istnieje obowiązek dorzucania karty do kolory wyjścia (jeśli to tylko możliwe).
Tylko gdy gracz nie ma karty w kolorze wyjścia może zgrać dowolną kartę w innym kolorze. Lewę wygrywa gracz, który zagrał najwyższą kartę w kolorze wyjścia. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy ktoś zagrał kartę w kolorze atutowym. W takiej sytuacji lewę bierze gracz, który zagrał najwyższą kartę w kolorze atutowym. Nie ma obowiązku przebijania wyższą kartą.
Gracz, który wziął lewę, wychodzi do kolejnej lewy.
W drugim rozdaniu każdy z grających dostaje po dwie karty. I znów odsłania się jedną dodatkową kartę by ustalić kolor atutowy. Znów gracze licytują ile wezmą lew (0, 1 lub 2). Następuje rozgrywka.
W trzecim rozdaniu każdy dostaje po 3 karty, a także ponownie, ustala się kolor atutowy i każdy z graczy licytuje o liczbę lew. W czwartym rozdaniu każdy gracz otrzymuje 4 karty, w piątym rozdaniu 5 kart, w szóstym rozdaniu 6 kart i tak dalej. Krótko mówiąc, przy każdym kolejnym rozdaniu każdy z graczy otrzymuje o jedną kartę więcej.

Całkowita liczba rozdań zależy od liczby graczy. Przykładowo przy 4 graczach jest łącznie 13 rozdań (ponieważ w 13. rozdaniu wszystkie karty są rozdawane). Przy 5 graczach możesz zagrać tylko 10 rozdań itd.
W ostatnim rozdaniu nie ustala się koloru atutowego.
Punktacja
Po każdym rozdaniu gracze podliczają swoje punkty. Dobrze jest mianować jednego z graczy jako odpowiedzialnego za zapis.
Gracz, który wziął dokładnie tyle lew ile zapowiedział, otrzymuje za rozdanie tyle punktów ile wziął lew plus 10 punktów. Z kolei gracz, który wziął mniej lub więcej lew nie otrzymuje żadnych punktów.
Przykłady:
1. W piątym rozdaniu gracz zalicytował 4 lewy i tyle wziął. Otrzymuje 14 punktów (4 za lewy plus 10).
2. W 13 rozdaniu gracz zadeklarował wzięcie 7 lew. Wziął 10. Nie dostaje żadnych punktów.
Wybrane warianty
Zasady są dość proste, ale istnieje wiele wariantów Oh Hell, z różnymi zasadami dotyczącymi rozdawania, licytowania i punktacji. Nie dałbym rady dokonać pełnej klasyfikacji wszystkich odmian. Pozwolę sobie wspomnieć o kilku alternatywnych zasadach, które moim zdaniem są interesujące.
- Można rozpocząć grę od rozdania wszystkich kart, a następnie grać zmniejszając liczbę kart w każdym rozdaniu.
- Można grać w taki sposób, że najpierw gramy od 1 karty i zwiększamy, potem jest rozgrywka wszystkimi kartami, a potem zmniejszamy liczbę kart w kolejnych rozdaniach. W ten sposób rozgrywamy długi mecz.
- Kolor atutowy nie musi być wybierany losowo. Może być wskazywany przez gracza np. tego rozpoczynającego, albo przez tego, kto zalicytował najwięcej lew.
- Ostatnie rozdanie można rozegrać z kolorem atutowym wyznaczonym przez ostatnią rozdaną kartę.
- Można ustalić, że liczba wszystkich wylicytowanych lew nie może być taka sama jak liczba wszystkich możliwych do wzięcia lew. W takich sytuacjach ostatni z licytujących graczy może być zmuszony zalicytować wyżej lub niżej.
- Alternatywna metoda punktowania: Gracz, który ugrał mniej lew niż w kontrakcie, traci punkty za każdą brakującą lewę (np. za brak 3 lew traci 3 punkty).
- Alternatywna metoda punktowania: Pierwszy niezrealizowany kontrakt powoduje naliczenie punktu. Każdy kolejny niezrealizowany kontrakt daje o jeden punkt więcej czyli 2 punkty, 3 punkty itd. Grę wygrywa ten, kto zebrał najmniej punktów.
- Alternatywna metoda punktowania: Każde niezrealizowanie kontraktu powoduje utratę tylu punktów, ile wynosi różnica miedzy kontraktem a ostatecznym wynikiem. Przykładowo gracz licytujący 4 i wygrywający 2 lewy traci 2 punkty. Gracz licytujący 4 i wygrywający 6 również straci 2 punkty.
- Można grać dwiema taliami kart jeśli graczy jest 6 lub 7.
Dlaczego możesz pokochać Piekiełko?
Angielska nazwa gry (Oh Hell) mówi sama za siebie. Grasz sobie, zbierasz kolejne lewy i w pewnym momencie masz kontrakt. Hura! Ale nagle… OŻ DO DIABŁA, MUSZĘ WZIĄĆ NASTĘPNĄ LEWĘ! Tak to właśnie działa. Czasami człowiek jest naprawdę zły więc nic dziwnego, że ta gra znana jest w krajach anglojęzycznych jako “Oh Shit”, “You Bastard” albo nawet “You Dick”.
Jeśli znajdziesz partnerów do tej gry to szybko się uzależnisz. Jeśli już grasz w gry karciane takie jak Brydż, Wist lub Kierki to możesz być pewien, że Oh Hell jest grą dla Ciebie. Naprawdę ma ona cechy Brydża w tym sensie, że musisz dokładnie oszacować liczbę lew i musisz wziąć pod uwagę szereg dodatkowych okoliczności. Ile masz wysokich kart? Czy kolor atutowy jest dla ciebie korzystny? Ostrożność jest wskazana nie tylko przy licytacji, ale i w rozgrywce.
Ta gra może być również bardzo zaskakująca i ma w sobie również coś z ryzyka znanego w Pokerze. W każdym rozdaniu dostajesz inną liczbę kart i strategia musi być nieco inna za każdym razem. Ta gra zdecydowanie nie jest nudna.
Zajrzyj do moich tekstów o podobnych grach:
- Graj w wista jak Fileas Fogg
- Ecarte – gra z książek Artura Conana Doyle’a (i nie tylko)
- Mariasz, czyli przodek Tysiąca i 66. Jak w to grać? WPIS
- Zrozumieć karty – najbardziej uniwersalną platformę gier
—
Obrazek w nagłówku to domena publiczna (źródło)